czwartek, 17 listopada 2011

Tata

Panie, nie ukrywaj przede mną swojego oblicza, * bo w Tobie pokładam nadzieję.

Psalm 143, 1-11
Modlitwa w ucisku

Człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa (Ga 2, 16)

Usłysz, Panie, modlitwę moją, †
w swojej wierności przyjm moje błaganie, *
wysłuchaj mnie w swej sprawiedliwości.
Nie wzywaj na sąd swojego sługi, *
bo nikt z żyjących nie jest sprawiedliwy przed Tobą.
Albowiem prześladuje mnie nieprzyjaciel, †
moje życie na ziemię powalił, *
pogrążył mnie w ciemnościach, jak dawno umarłych.
A we mnie duch mój omdlewa, *
zamiera we mnie serce.
Wspominam dni dawno minione, †
rozmyślam o wszystkich Twych dziełach, *
rozważam dzieło rąk Twoich.
Wyciągam do Ciebie ręce, *
jak zeschła ziemia pragnie Cię moja dusza.
Wysłuchaj mnie prędko, Panie, *
albowiem duch mój omdlewa.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza, *
bym się nie stał podobny do tych, którzy schodzą do grobu.
Daj mi już o świcie doznać łaski Twojej, *
bo w Tobie pokładam nadzieję.
Pokaż mi drogę, którą mam kroczyć, *
bo wznoszę ku Tobie moją duszę.
Wybaw mnie, Panie, od moich wrogów, *
uciekam się do Ciebie.
Naucz mnie spełniać Twoją wolę, *
bo Ty jesteś moim Bogiem.
Niech mnie Twój dobry duch prowadzi *
po bezpiecznej równinie.
Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, zachowaj mnie przy życiu, *
w swej sprawiedliwości wyprowadź mnie z niedoli.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Panie, nie ukrywaj przede mną swojego oblicza, / bo w Tobie pokładam nadzieję.

Prawdopodobnie tata wróci w poniedziałek ze szpitala do domu. Onkolog powiedział, że kolejna chemia tylko tatę zmęczy, a my tego nie chcemy... Teraz pozostaje cieszyc się każdą chwilą...
Spróbujemy załatwić tacie hospicjum domowe bo o stacjonarnym nie ma mowy.
Nie oddam taty do kolejnego szpitala.
On tak bardzo się boi, że go gdzieś oddamy, więc lepiej będzie jak zostanie w domu z nami...

3 komentarze:

  1. Cóż mogę napisać... bliska memu sercu się stajesz... Myślę, że nie przypadkiem się wylosowałaś w candy:)
    Wspomnę Waszą intencję na wieczornym Namiocie Spotkania.
    Poydrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czujesz, że jestem blisko?
    Serdecznie myślę, z lękiem, z ufnością, z przestrachem.
    Ale Ty musisz być mocna! Nawet w łzach. Utulam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na codzień jestem mocna. Jednak czasem nadchodzą takie chwile, gdy taka nie jestem, bo nie umiem i nie chce...
    Kończy się to jednak tym że popłaczę, popłaczę i znowu powstaje w mojej sile. To też jest łaska od Pana... i że mam takiego cudownego narzeczonego który zawsze mnie wspiera...

    OdpowiedzUsuń

Zostaw coś po sobie, aby wiedziała że byłeś :)