poniedziałek, 22 czerwca 2015

codzienność

Codzienność - potwór, który w ostatnim czasie najwięcej pożera mi czasu...
Nie ma czasu na robótki (choć na przekór temu, wieczorami próbuję zrobić dla siebie idealną przepaskę na lato) ani na szycie... Na wszystko brak czasu :( Najgorsze że nie wiem, gdzie ten czas znika... Czy to rzeczywiście każda czynność przeciąga się niemiłosiernie :( Dodatkowo choroba jeszcze mnie osłabiła :( Ehhh biednemu zawsze wiatr w oczy kole.
Podzielcie się tym co u was? Jakie macie plany na wakacje?

środa, 6 maja 2015

Boję się

Tydzień temu odszedł nagle Wojtek...
Wspaniały 30 letni chłopak pełen energii i radości... Brat mojej najlepszej przyjaciółki...
Jutro jest pogrzeb... a ja się boję... Nie mam odwagi jutro iść do kościoła... położyć kwiatów przy jego trumnie... zobaczyć moją przyjaciółkę i jej rodziców załamanych bólem...
nie umiem... gdyby miał wypadek to bym jeszcze mogła się kłócić z Bogiem, gdzie był? czemu go nie ustrzegł... a on podobno zasnął i się nie obudził z tego co wiem... :(
Jedyne co tylko umiem powiedzieć... Jezu ufam Tobie...


EDIT: Wojtek miał tętniaka... któż mógł wiedzieć... :(

niedziela, 3 maja 2015

NOwe Hobby

Cześć dziewczyny,
od niedawna mam nowe hobby = szycie. Już od dłuższego czasu irytowało mnie to, że w sklepach nie do końca znajdowałam to co chciałam, co nie do końca na mnie pasowało lub kosztowało krocie. Jestem osobą chudą i mam długie ręce...
W związku z tym od dawna myślałam o czymś co mogło by temu jakoś zaradzić... Szycie okazuje się idealnym na to roozwiązaniem. Jeśli tylko człowiek przełamie swoje wewnętrzne lęki i obawy.

Przy okazji chciałam się z wami podzielić dwoma pomysłami, które mogą ułatwić wam przechowywanie akcesoriów do szycia:

Szpulecznik - najbliższy w realizacji, od dłuższego czasu mam ten problem, że moje szpulki biegają gdzie chcą, a to rozwiązanie szybko zapewni porządek :)

Torba z nogawek od spodni - muszę zacząć zbierać nogawki od spodni

A czy wy też szyjecie? Koniecznie pochwalcie się swoimi dziełami w komentarzu :)

piątek, 10 kwietnia 2015

Fartuszek itp

Już dawno szukałam wzoru na takie cudo, jednak nie wiedziałam do końca jak do tego podejść, ale po przeczytaniu wpisu Marchewkowej coś się otworzyło i  to będzie pierwsze w kolejce :D
Jeśli ktoś szuka inspiracji to zajrzyjcie jeszcze tutaj.
Ostatnio miałam przerwę w byciu tutaj, ale święta totalnie sprowadziły mnie do rzeczywistości i prawie w ogóle nie miałam kiedy coś napisać. Dodatkowo przed świętami padł mi  i komputer i dysk (kopia główna moich materiałów do licencjatu) więc nawet nie było jak ani o czym napisać. Na szczęście mój chłopak komputer naprawił, ale dysk ma prawdopodobnie uszkodzoną głowicę :( W internecie ceny zaczynają się od 900 zł, a poza profesjonalnym "szpitalem" nie da się tego naprawić... więc rozważam co zrobić :(
Miał ktoś już jakieś doświadczenia z czymś takim i mógłby polecić jakąś zaufaną firmę w Warszawie/okolicach??

Ps. Znalazłam dzisiaj jeszcze taki fajny tutorial, może komuś się przyda: Szyjemy fartuszek

Edit: a może wolicie coś w starym  wolicie coś w starym stylu

poniedziałek, 9 marca 2015

Zmiany

Dzisiaj już trochę udało się zrobić na blogu, ale jeszcze nie jestem zadowolona. Postaram się, aby był bardziej przejrzysty i uporządkowany. Niech to będzie mały początek szerszych zmian w moim życiu :)
Przy okazji chciałabym zapytać was skąd czerpiecie inspirację do waszych prac? (zależy mi na konkretnych źródłach, a nie ogólnikach)

środa, 22 października 2014

Co u mnie?

Kochani,
dawno mnie tu nie było, a wszystko przez sesję wrześniową... Uczyłam się wytrwale i wszystkie przedmioty na studiach, dzięki Bogu, zaliczone. Teraz mam czas do końca grudnia, aby się obronić (w praktyce czas na napisanie pracy = początek grudnia). Wiec znowu nie ma czasu za bardzo na nic. Jeżdżę tylko do bibliotek, zbieram materiały i na razie mam niecała 1 stronę... :(
Więc czas mnie goni i do świąt Bożego Narodzenia niewiele na drutach zrobię....
Ale w między czasie, dłubiąc z jakichś przerwach zrobiłam pierwszą w życiu czapkę - bez wzoru i wyszła mi stodoła (chyba muszę popracować nad kształtowaniem robótki):




Kolejną rzeczą jest szalik (w trakcie):

Taki prosty i nie za długi dla pewnego Pana :)  Kolory są cudne i nawet aparat ich nie przekłamał :D

A na koniec sensacyjna wiadomość - moje włóczki miały przeprowadzkę i zamiast walać się po moim pokoju w torbach i być przekładane z miejsca na miejsce zafundowałam i odpowiedni pojemnik. Oczywiście w międzyczasie musiałam przejrzeć wszystkie moje skarby i oczywiście mój kot również..







Trochę się tego wszystkiego nazbierało, w ostatnim czasie... :D
Do usłyszenia niedługo...