Mimo ambitnych planów, od ostatniego posta udało się zrealizować tylko wyjazd do Wadowic, które tylko w połowie okazały się przyjazne :( Życie zweryfikowało również wyjazd do Świdnicy ;( Smutno i źle mi się zrobiło po tym wszystkim :( Ostatecznie jakoś wszystko się uspokoiło, jednak ostatnio psychika mi siada. Po raz kolejny czuję się jakby mi tata umarł :( Nic się nie chce, nie wiem w co włożyć ręce... Bardziej niż zwykle chce mi się wyć, sama nie wiem dlaczego...
Niby coś robię (obecnie aniołka), jednak brak w tym jakiejś ciągłości. Wszystko jest takie rwane, a ja czuję w sobie brak uporządkowania i gniew sama nie wiem na co :( Nagle siłuję się szarpię, ale jakoś niewiele z tego wychodzi :( Nawet sernik na Wielkanoc mimo pięknego wyrośnięcia, opadł i zrobił się byle jaki :(
Zdjęcia postaram się wrzucić niedługo. Jeśli ktoś zna jakieś darmowe portale, na które można wrzucić zdjęcia za free to chętnie przetestuję.
Zmęczenie wiosenne?
OdpowiedzUsuńBrak słońca?
Może na jakieś rekolekcje czas? Takie wyjazdowe...
Pozdrawiam i pamiętam stale - Ela
Witaj Elu,
OdpowiedzUsuńmyślę, że wszystko po trochu się nakłada :( Muszę w końcu udać się do doktorka, ale wcześniej muszę wyprostować różne sprawy :( Ciągle brakuje na wszystko sił, czasu i chęci :(