środa, 19 października 2011

Zdjęcia

Cześć dziewczyny, 
tak bardzo chce Wam pokazać moje prace, że mimo braku aparatu pokaże je wam. :)
Niestety zdjęcia będą kiepskiej jakości bo robione komórką :(
Najpierw druty i szydełko:
Jeden z pierwszych cosiów...
2 coś w 2 odsłonach (pierwszy jako ozdobne zakończenie np. rekawa, drugie jako cylinder bez dna)
 Pierwszy coś to samo szydełko, a 2 to kombinacja szydełka z drutami
3 coś - torebka (brak podszewki i paska) lub pokrowiec na Biblię

wersja zamknięta

wersja otwarta
Z powodu kiepskiego sprzętu na razie dosyć cosiów...
Teraz biżuteria lub jej namiastka poza pierwszym cudem ( które zrobił dla mnie narzeczony)  :)
 
 A teraz pokaz 2 korali, które sama zrobiłam. Jak ktoś uważnie oglądał wcześniejsze zdjęcia to można je było już zobaczyć:



 

Bransoletki:


 
I to by było na tyle. Jak będę miała aparat to pokażę Wam sweter, który robię...

Ps. Aga rozdaje cuksy :)

wtorek, 18 października 2011

Zdjęcia

W ostatnim poście obiecałam Wam zdjęcia moich prac. Przepraszam Was bardzo ale obecnie nie mam czym ich zrobić :( Miałam pożyczony aparat od koleżanki, niestety siostra na 30 minut przed spotkaniem z nią powiedziała że musi oddać aparat i już nie było czasu na spokojną sesję zdjęciową, ani cokolwiek :( Postaram się znowu pożyczyć od kogoś aparat i już na spokojnie zdjęcia wstawić. Niestety ani kamera z laptopa ani komórka nie oddają prawdziwych kolorów i wszystko jest szaro bure, więc wolę poczekać na aparat :(
Jeszcze raz Was przepraszam :(

PS. W zamian proponuje wam moje własne zdjęcie w profilu :)

czwartek, 13 października 2011

Halina Poświatowska cz. 2 i znak że żyje

Swego czasu obiecałam Wam coś więcej o Halinie Poświatowskiej, ale tyle się ostatnio dzieje że poprzestanę na 2 linkach i jej życiu:
Trochę o życiorysie i poezji

Artykuł o życiu Poświatowskiej
Serdecznie polecam.

***
Nie mówiłam Wam jeszcze że w tym roku wróciłam po rocznej przerwie na studia. I przyznam się szczerze, że rosnąca biurokracja zaczyna mnie przyprawiać o ból głowy i rozstrój żołądka. Nas samą myśl o wpisywaniu czegoś do USOSu (system studencki gdzie są oceny, składa się podania itp) mam dość. Dodatkowo zamiast napisać w systemie co i jak po kolei trzeba to każdy podaje różne wersje i bądź tu mądry. Dodatkowo system się buntuje i generuje zupełnie inne rzeczy niż ja chcę, chociaż w systemie jest wszystko w porządku :( Masakra....
***
Dzisiaj idę także na pierwsze spotkanie kursu przedmałżeńskiego z moim narzeczonym do Dominikanów. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało.
(EDIT: Pan narzeczony prosi aby kurs nazywać wieczorami dla zakochanych.)
Zapisałam się także na trój rocznicowe candy w  Zagrodzie dla wełnistych. Można wygrać prześliczne wełenki :) Marzy mi się bardzo ta zielona.

W najbliższym czasie postaram się również zrobić i wrzucić na bloga kilka zdjęć moich prac. Bardzo skromne i początkujące, ale mam nadzieję że się wam spodobają mimo niedoskonałości.

czwartek, 6 października 2011

Candy i Halina Poświatowska, cz. 1

Jak widać wszystko działa i blog powoli się rozrasta. Wybaczcie że nie pisałam ale ugrzęzłam w oglądaniu prac innych blogerek i zamiast pisać dodawałam blogi które oglądam. Jak zwykle gdy chce napisać w końcu kolejnego posta okazuje się że jest już po 1 w nocy w powinnam iść spać bo na rano do pracy nie wstanę ;( Tym razem jednak nie odpuszczę i wstawię drugiego posta.
A tego drugiego posta musiałam napisać bo obiecałam Dorothea  z bloga Pożyteczne a jakie przyjemne! że info o jej candy znajdzie się w 2 poście na moim blogu. Więc oficjalnie informuję wszystkich zainteresowanych że zapisałam się dzisiaj na moje pierwsze candy w życiu.

http://niechsiedzieje.blogspot.com/2011/10/wczoraj-mnie-olsnio.html
Link i info o candy pod owcą :P
***

Swego czasu przepływając przez ocean internetu natknęłam się przez przypadek na pewien tekst. Nie bardzo wiedząc kim jest jego autor weszłam do gniazda mego okrętu i zawędrowałam na stronę: http://poswiatowska.org/
Nie wiem czy ktoś zna twórczość tej poetki, szczerze mówiąc ja spotkałam się z jej wierszami po raz pierwszy, ale muszę przyznać że jej twórczość wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Ponieważ jet już późno to zostawiam was z próbką jej talentu, a jutro postaram się napisać wam coś więcej o tej fascynującej dla mnie postaci :)



"Kiedy umrę kochanie" Halina Poświatowska- oto tekst dzięki któremu odkryłam Halinkę :)

kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę
i będę długim przedmiotem raczej smutnym

czy mnie wtedy przygarniesz
ramionami ogarniesz
i naprawisz co popsuł los okrutny

często myślę o tobie
często piszę do ciebie
głupie listy — w nich miłość i uśmiech

potem w piecu je chowam
płomień skacze po słowach
nim spokojnie w popiele nie uśnie

patrząc w płomień kochanie
myślę — co się też stanie
z moim sercem miłości głodnym

a ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie
który ciemny jest i kolor jest chłodny

Polecam również do posłuchania:  http://ambarina88.wrzuta.pl/audio/9PHOqmUIFr7/janusz_radek_-_kiedy_umre_kochanie


"Jestem julią"
Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły

odeszła

Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi

nie wróciła

Jestem Julią
mam lat tysiąc
żyję


 CYTATY
Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć, nawet wtedy nie popełniłam zdrady.
— Halina Poświatowska
Opowieść dla przyjaciela


Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę.
— Halina Poświatowska
 


Ten jest mój ulubiony:
Nie piszę, że Cię kocham, bo to bzdura, ale pewnie Cię kocham.
— Halina Poświatowska